Nasz patron

Cyprian Kamil Norwid (1821 – 1883), poeta, dramatopisarz, prozaik, rzeźbiarz, malarz, znawca muzyki, tłumacz. Jedna z najoryginalniejszych i najwszechstronniejszych postaci polskiej kultury. Uznawany za najwybitniejszego spadkobiercę romantyzmu, ale i jego wielkiego i namiętnego krytyka. Urodził się 24 września 1821 we wsi Laskowo-Głuchy pod Radzyminem. Uczył się w Warszawie w gimnazjum na Lesznie, a następnie w szkole malarskiej A. Kokulara i w pracowni J.K. Minasowicza. W 1843 opuścił Warszawę i po kilkumiesięcznym pobycie w Niemczech udał się do Włoch, by podjąć studia rzeźbiarskie. Tu poznał słynną pianistkę Marię Kalergis, którą przez wiele lat darzył nieodwzajemnionym uczuciem. Zaangażowany w działalność polityczną, został w 1846 oskarżony i aresztowany przez władze pruskie. W czasie miesięcznego pobytu w berlińskim więzieniu nabawił się częściowej głuchoty. Odebranie paszportu zmusiło poetę do przyjęcia statutu emigranta. Po opuszczeniu Berlina udał się najpierw do Brukseli, a następnie do Rzymu. Udało mu się uzyskać audiencję u papieża Piusa IX. Na początku 1949 wyjechał do Paryża i odnowił znajomości z najwybitniejszymi reprezentantami emigracji (m.in. A. Mickiewiczem, J. Słowackim, F. Chopinem, J.B. Zaleskim). Boleśnie odczuwane niezrozumienie głoszonych poglądów, a także ciągła walka z niedostatkiem (poeta żył z zasiłków i prac dorywczych, np. przy robotach leśnych) składają się na przyczyny podjętej w 1852 decyzji o podróży do Ameryki. Od lutego 1853 do czerwca 1854 przebywał w Nowym Jorku, próbując utrzymać się z prac plastycznych, ale dominująca samotność i poczucie wyobcowania przyspieszyły decyzję o powrocie. W 1877 pozbawiony niemal środków do życia poeta zdecydował się zamieszkać w podparyskim Zakładzie św. Kazimierza, przeznaczonym dla polskich sierot i weteranów, gdzie spędził ostatnie swe lata. Zmarł 23 maja 1883. Został pochowany na cmentarzu w Ivry, a w 1888 przeniesiony do grobu zbiorowego na polskim cmentarzu w Montmorency pod Paryżem.

Na początku kariery pisarskiej Norwid zdobył szybko uznanie w kręgach artystycznych stolicy, wiążąc się z grupą poetów i malarzy, tzw. Cyganerią Warszawską. W 1840 zadebiutował wierszem Mój ostatni sonet zamieszczonym w dodatku do „Gazety Porannej”. Fakt ten umocnił wiarę młodego poety we własne możliwości twórcze. Należał do generacji, której młodość przypadła na czasy represji po klęsce powstania listopadowego. Poeta często wyrażał wątpliwości co do roli poezji w wyzwoleńczym czynie narodu i polemicznie odnosił się do znacznego zainteresowania polskich poetów romantyczną tematyką niepodległościową. Żyjąc ze świadomością własnej odrębności twórczej oraz poczuciem braku zrozumienia przez współczesnych, pisał, nie poddając się wpływom głównych prądów epoki. Wydarzenia Wiosny Ludów stały się impulsem dla powstania traktatów poetyckich, jak Wigilia (1848), Pieśni społecznej cztery stron (1849), Niewola (wyd. z Fulminantem 1864) oraz Psalmów-psalm (1850, wyd. 1933), w których poeta wyłożył swój program ideowy i artystyczny. Problem stosunku pokolenia straconego, którego czuł się reprezentantem, do rewolucji i powstań powrócił w alegoryczno-symbolicznym dramacie Zwolon (1848-49, wyd. 1851), którego bohater uosabia wyrosłą na gruncie filozofii Augusta Cieszkowskiego ideę Polski, wyzwalającej się z nienawiści i pragnienia zemsty; idee te poeta uważał za nieuświadomione konsekwencje niewoli psychicznej. Utwór ten stał się ważnym głosem negującym wartość wzoru patrioty-spiskowca i „idei wallenrodycznej”. W 1851 powstał jeden z najbardziej znanych jego wierszy – Bema pamięci żałobny rapsod, w tym też roku wydał, napisany prawdopodobnie jeszcze w Rzymie, traktat poetycki Promethidion. Wywiedzione z tradycji platońskiej dwa wierszowane dialogi, które wchodzą w jego skład (Bogumił i Wiesław), rozwijają nowatorską koncepcję piękna jako koniecznego elementu duchowej odnowy Polaków. Zaproponowane w traktacie poglądy (m.in. dotyczące wartości sztuki narodowej czy rozszerzenia pojęcia sztuki o sztukę użytkową), rozwinięte w wydanej w 1858 rozprawie O sztuce dla Polaków, staną się inspiracją dla twórców Młodej Polski i dwudziestolecia międzywojennego. W latach 1854-59 powstał epicki poemat z czasów starożytnych, wymownie zatytułowany Quidam (wyd. 1863), kreujący nowy typ bohatera – w opozycji do preferowanego przez romantyzm indywidualisty jest to „ktoś – jakiś tam człowiek”, któremu przypadło żyć w okresie zamętu, w świecie, gdzie rozpadowi starych wartości nie towarzyszą jeszcze wartości nowe, wyraźnie ukształtowane. Ten najobszerniejszy utwór epicki poety uważany jest za jedno z najwybitniejszych osiągnięć artystycznych. Lata 1856-57 przynoszą, ogłoszone w dodatku do „Czasu”, dwa wybitne cykle prozatorskie: poświęcone przedśmiertnym spotkaniom z wielkimi romantykami Czarne kwiaty i formułujące estetykę „przemilczenia” Białe kwiaty. Z żywą reakcją publiczności spotkał się wygłoszony w 1860 cykl prelekcji O Juliuszu Słowackim (wyd. 1861). Jedyny za życia poety tom twórczości pt. Poezje ukazał się w 1863 i zawierał m.in. traktaty poetyckie (Pięć zarysów, Rozmowę umarłych), rozprawę O sztuce, prozy poetyckie i narracyjne (Garstka piachu, Bransoletka, Cywilizacja), poematy Quidam i Epimenides oraz dramat misteryjny Krakus. Zaprezentowane walory intelektualne i bogactwo warsztatu literackiego zyskały mu jedynie opinię dziwaka i nie zdołały wzbudzić zainteresowania krytyki. Mimo iż wydawca zrażony niepowodzeniem edycji wycofał się z umowy, to w latach 1865-66 poeta opracował i przygotował do druku cykl liryków Vade-mecum(wyd. całości 1947, tu m.in. Fortepian Szopena, Klaskaniem mając obrzękłe prawice). Spośród wielu tekstów powstałych w latach 1865-83 drukiem ukazało się jedynie 21 liryków i traktat poetycki Rzecz o wolności słowa (1869), wygłoszony uprzednio jako odczyt, a będący efektem fascynacji poety językiem, pojmowanym jako boski pierwiastek w człowieku, dający możliwość łączności z przedwiecznym Logosem. Zainteresowania wydawców nie wzbudziły natomiast nowatorskie utwory dramatyczne powstałe w tym okresie: Noc tysięczna druga, Wanda, Aktor, Za kulisami, Pierścień wielkiej damy, Kleopatra. W rękopisach pozostały także poematy: Assunta, A Dorio ad Phrygium, nowele: Tajemnica lorda Singelworth, Stygmat, „Ad leones!”, rozprawa filozoficzna Milczenie oraz ostatnia próba dramatyczna poety Miłość czysta u kąpieli morskich. Obszerny dorobek literacki Norwida cechuje niezwykła wszechstronność – tak pod względem uprawianych form gatunkowych, jak i rozległych zainteresowań, obejmujących refleksje filozoficzne, estetyczne, a nawet polityczne. Postulatom ideowym towarzyszyła – utrudniając współczesnym recepcję dzieła – nowatorska praktyka poetycka, która wyraźnie ujawnia dystans poety wobec języka romantyków i wskazuje na możliwość wieloznacznej interpretacji utworów. Jego twórczość, niemal nieobecna w świadomości XIX-wiecznych czytelników, została kulturze polskiej przywrócona przez Z. Przesmyckiego. Najpierw na łamach „Chimery” (1901-07), potem, opracowując edycje zbiorowe, ocalił on przed rozproszeniem rękopiśmienną spuściznę poety. Prace Przesmyckiego kontynuowali inni badacze, m.in. S. Pigoń, W. Borowy i J. Gomulicki.

Źródło: „Słownik lektur dla liceum” pod redakcją Henryka Sułka; Iwona Węgrzyn, Artur Arnold